Bardzo ładnie prezentują się biżutki z nocą Kairu, to bardzo wdzięczny kamyk. Dzisiaj widziałam kulki szmaragdu Nilu,piękne , zielone. Pozdrawiam ciepło!!!
kurde, ja to już chyba ślepnę na stare lata o.O jak mogłam przegapić posta z nocą kairu?! tym razem nie będę oryginalna - niebieskie mogłyby bimbać w moich uszach :D
Ten kamyczek ma w sobie coś niezwykłego, a kolczyki zrobiłaś cudne!
OdpowiedzUsuńNoc bardzo elegancko sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńcudne:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńUrocze!:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :-)
OdpowiedzUsuńTak dawno mnie tutaj nie bylo, musze nadrobic zaleglosci. Kolczyki przeurocze a noc kairu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentują się biżutki z nocą Kairu, to bardzo wdzięczny kamyk. Dzisiaj widziałam kulki szmaragdu Nilu,piękne , zielone. Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńI obie piękne, kropelki dodają im dużo uroku:)
OdpowiedzUsuńObydwie pary śliczne, ale moje serce skradły niebieskie kolczyki. Po prostu cudne :D
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tymi kolczykami. Uwielbiam noc Kairu. Czekam na giełdę minerałów, aby takie kuleczki i kaboszony kupić.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki :) Bardzo ciekawe rzeczy tworzysz. Zapraszam do mnie i do uczestnictwa w moim candy http://strefabori.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńŚliczne obie pary :) Chociaż jeśli chodzi o kolor, u mnie wygrywają niebieskie :)
OdpowiedzUsuńkurde, ja to już chyba ślepnę na stare lata o.O jak mogłam przegapić posta z nocą kairu?! tym razem nie będę oryginalna - niebieskie mogłyby bimbać w moich uszach :D
OdpowiedzUsuńSuper wyszły :)
OdpowiedzUsuń