aż dziwne, że wcześniej nie próbowałam sznura tureckiego... no naprawdę, jak zobaczyłam jak ekspresowo się go robi, to o mało co nie zrobiłam ich całą tonę... na drodze niestety stanęło mało czasu, brak osoby nawlekającej, no i brak natchnienia ;C
ale dosyć pisania, wrzucam zdjęcia:
jeszcze tylko malutki komplecik i znowu znikam :)
Sznury tureckie są przepiękne :D a ja takich nie umiem i nie umiem się nauczyć eh... :P
OdpowiedzUsuńPiękne! Szczególnie ten srebrno-czarny :)
OdpowiedzUsuńChyba sama muszę się zabrać za 'turki' :)
kolczyki rewelacja!! mogł by mi takie mikołaj przynieść :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aniu! Komplecik jest cudowny!! Natomiast z bransoletek - ta srebrna zdecydowanie bardziej mi się podoba, ale to już kwestia osobistych preferencji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!!
śliczne wszystko..ten ciągły brak czasu..m,yślałam że to ja tylko tak mam..pozdrawiam Cię...
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki, takie przeplatane od razu ze wzorkiem, a komplecik rewelacyjny - jakoś tak z jeżynkami mi się skojarzył :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo fajne bransoletki, sznury tureckie mają to do siebie, że długo się nawleka - a zaplata w obłędnym tempie :)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona Twoim talentem, niesamowite cuda tworzysz :) chętnie bym zorganizowała z Tobą wymiankę albo wzajemną reklamę bo urzekłaś mnie strasznie !:) a ostatni fioletowy komplet powalił mnie z nóg ! Cuda !!! Zapraszam do siebie :) odezwij się, jeśli byłabyś zainteresowana jakąś wymianką :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń