urodzinki - niespodzianka

dzisiaj obchodzę swoje urodzinki, wczoraj natomiast już zaczęły spływać do mnie prezenty, min. takie przepiękne kolczyki z uwielbianymi gwiazdkami :)

i bransoletkę z przepięknym motylem

właściwie to sobie pomyślałam, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebym ja też kogoś obdarowała prezentem. Tak więc wymyśliłam, iż nagrodą będzie niespodzianka a otrzyma ją osoba która zostawi komentarz jako pierwsza i piąta (moja ulubiona cyfra:)) komentarz może być pod każdym z postów, zorientuje się na mailu, który był pierwszy a który piąty ;)

pozdrawiam i zachęcam do udziału :)

cascabel  thank you for the award :)

edit. zabawa trwa do północy!

wygrane candy

Chciałam się dzisiaj pochwalić, iż wygrałam przepiękne kolczyki na candu u Katarzyny !!!!
kolczyki są przepiękne. Niestety mój aparat nie chciał ze mną współpracować i zdjęcie nie oddaje piękna tych kolczyków....

 musiałam zrobić zdjęcie w opakowaniu, bo strasznie mi się podoba to gniazdko z tymi słodkościami w środku ;)

w paczuszce była jeszcze cudnie pachnąca herbata duch puszczy (właśnie się nią delektuję :D)

Niestety pomimo kilku prób nie udało mi się wpakować zapach do posta a szkoda ;)

Także więc korzystając z okazji chciałabym serdecznie zaprosić na bloga Naru ewentualnie kto ma taką możliwość, aby zachęcił ją do aktywnego prowadzenia bloga ;) gdyż jak same się przekonacie biżuteria przez nią robiona jest godna najwyższej uwagi!!! jest bardzo efektowna i tworzona ze smakiem, elegancka nadająca się na imprezy jak i do pracy! Jeszcze raz zapraszam serdecznie :)

w złocie

koraliki preciosa rozmiar 0.31 metoda: twisted herringbone (odrzucona z chwilą nauczenia się obsługiwania szydełka :))

the ring

no i po wielu próbach w końcu udało mi się dokończyć pierścionek :) nie było łatwo bo moja cierpliwość kończyła się na 7 rzędzie...  

jest trochę krzywy (na żywo nie wygląda aż tak tragicznie ;)), ale to moja pierwsza próba, więc proszę o wyrozumiałość :D

wykonany z koralików toho 11o opaque frosted jet i opaque navy blue pasuje idealnie do tych kolczyków :)


na koniec wężyk, rzeczywiście strasznie wkręcają :)

szajnin lajk e star

czyli zmagań gwiazdkowych ciąg dalszy :D

jedne z pierwszych jakie zrobiłam. Gołym okiem widać niedoskonałości, ale przez sentyment nie będę ich poprawiać ;)

ale te kryształki swarovskiego się błyszczą *_*

porozmawiajmy o ....

gwiazdkach :) czyż one nie mają fantastycznego kształtu? Aż się chce tworzyć wszystko w tej formie :D

wykonane z koralików toho opaque jet i navy blue (swoją drogą strasznie lubię to połączenie kolorów) wklejone w srebrne sztyfty, na uszach prezentują się tak:

a tu szare gwiazdki, można z nich zrobić przeróżne rzeczy: kolczyki, zawieszkę, bransoletkę... ja jeszcze nie wiem co z nimi zrobię

w razie gdyby komuś nie udało się ich samemu rozszyfrować to odsyłam do tutka :)

na koniec ogłoszenie!!!!!!

Pani, która zamawiała całą czerwoną bransoletkę, proszę się ze mną skontaktować ;)

przed malowaniem jajek...

powstały takie oto bransoletki:

wykonane moją ulubioną metodą chaotycznego wybierania koralików, przez co na zrobienie ich nie potrzebowałam zbyt dużo czasu :)

Korzystając z okazji chciałabym wszystkim życzyć z okazji tych Świąt wszystkiego najlepszego, dużo wolnego czasu i jeszcze więcej spokoju (o czym marzę najbardziej)!!!!

chaosu ciąg dalszy....

.... czyli nie mam na tyle cierpliwości, żeby zrobić jakiś wzór

a ta z moim ulubionym zapięciem :)

i kolczyki

a tu kurak przytargany przez moją mamę z pracy :D